![]() |
Wokół szkoły, w niedalekim lesie, wszędzie leży pierzyna białego śniegu, ale jeszcze tak niedawno było zupełnie inaczej. Bardzo się cieszę, że udało mi się wziąć udział w ostatnich jesiennych harcach naszej drużyny. |
Tego dnia była ładna pogoda, więc dożo czasu spędziliśmy na świeżym powietrzu. Dziś mocno pracowaliśmy w zastępach. Pierwsze zadanie było dość nietypowe. Oto wieczorem ma przybyć jakaś tajemnicza osoba, a my mamy zbudować szałas i posłanie, aby mogła spędzić noc w ukryciu. Wszystkie zastępy poradziły sobie znakomicie i wybudowały wspaniałe schronienie dla przybysza. Szałasy były małe i duże, pokryte liśćmi lub trawą, ale każdy był niezwykły.
Zapisała „Łasica” Joasia
Najlepiej zadanie wykonał zastęp „Lisków” pod wodzą Adriana Turka, który wykazał się sprytem i pomysłowością. Po oględzinach szałasów przyszedł czas na obiad. Zapewniła go nam pani Marysia Kuca, która ugotowała specjalnie dla nas pyszny żurek i na dodatek typowe harcerskie danie czyli bigos. W zwykłe, szkolne dni nie zawsze obiadek smakuje, ale w dniu dzisiejszym po kilku godzinach pobytu w lesie pałaszowanie odchodziło w sprinterskim tempie. Jak wieść niesie… wszystkie garnki, ku wielkiej uciesze naszego Druha, zostały dokładnie przetrzebione, a w ich czystym dnie można było oglądać swoje oblicze.
Po posiłku odpoczęliśmy chwilę, relaksując się grą w tenisa stołowego. Następnie otrzymaliśmy kolejne zadanie, które spodobało się wszystkim nie mniej niż poprzednie.
Była to gra terenowa: „1000 KROKÓW”, której celem było wykonanie scenariusza biegu patrolowego i mapy. Musiał on zawierać pięć punktów kontrolnych i każdy był od siebie oddalony o 200 kroków. W kolejnych punktach wykonywaliśmy zadania związane z historią harcerstwa, naszej drużyny i zastępów. Wszystkie zastępy były ambitne i dość mocno rywalizowały, a druh drużynowy ocenił wszystkie zadania i podliczył punkty. Pierwsze miejsce ex aequo zajęły zastępy „Lisków” i „Łasic”. Zastępy nieco oddalone od pierwszego to „Lwy”, „Tygrysy” i małe „Jagódki”. Lwiątka i Tygrysiątka zawodziły żałosnymi głosami....
Wszyscy byli bardzo zadowoleni z dzisiejszej zbiórki i z niecierpliwością czekają na kolejne harce, ale już na śniegu.